piątek, 18 listopada 2011

Entuzjazm


   Entuzjazm jest niesamowity. Zwłaszcza gdy przyglądnąć mu się z boku. Czym właściwie jest ten cały entuzjazm? Za słownikiem Kopalińskiego to: zapał, uniesienie, zachwyt, uwielbienie. Hmm... Cztery w jednym. Ale w takim razie czym jest zapał? Czym uniesienie? Czym.... Dobra. Nie drążę dalej, bo zaraz dojdę do jakichś pytań o naturę bytu, albo jeszcze głębiej, a nie o tym ma być ten post. To innym razem. Żartowałem. Chociaż...kto wie?

   Dlaczego akurat o tym dzisiaj? Bo przypomniała mi się sytuacja z mojego pobytu na detoksie w Warszawie. Byłem tam przez miesiąc. Obeznani w temacie czytelnicy już pewno się domyślają, że nie był to detoks z alkoholu. I mają rację. Był to detoks z benzodiazepin. O tym dlaczego się na nim znalazłem napiszę przy innej okazji. A sytuacja była tam taka, że przy Instytucie Psychiatrii i Neurologii gdzie sobie pomieszkiwałem jest Ośrodek Terapii Uzależnień. Mówili na niego "biały domek". Bo faktycznie na biało był pomalowany. I w tym domku odbywały się mityngi AA. Na nich właśnie spotkałem "entuzjastę".

   Był to gość lat około 35. Alkoholik. I niesamowicie podkręcony tym, że nie pił już wtedy, o ile pamiętam, od ośmiu miesięcy. Był pewien na sto procent, że już nigdy nie będzie pił. Dziwił się, że niektórzy mogli zapić po latach trzeźwości. I rzecz jasna miał pomysły jak temu zaradzić.

   Oczywiście należy zmienić formę prowadzenia mityngów. To bez sensu, żeby za każdym razem tracić czas na czytanie po raz tysięczny kroków i tradycji. Każdy przecież zna to na pamięć. To pewne, że jak ktoś nie pije kilka lat, przychodzi na mityngi i za każdym razem jest to samo, to w końcu musi mu się to znudzić i  przestanie przychodzić. I zapije. Dlatego zamiast utartych schematów trzeba wprowadzić zmiany. Nie może być tak, że jak ktoś coś powie, to nie powinno się tego komentować, zadawać mu pytań. No jak nie, jak właśnie że tak! Trzeba zadawać pytania. Mało tego. Dobrze byłoby, żeby była dyskusja, na której każdy może podać sposoby jakie jemu pomagają w utrzymaniu trzeźwości. I jeszcze wiele innych niesamowitych, genialnych innowacji. Niesamowity entuzjazm neofity.

   Życzę mu jak najlepiej. Ale chyba tych pomysłów nie wdrożył, bo AA działa nadal jak działało. Przychodzą ludzie, odchodzą. Jednym pomaga, innym nie. Po prostu życie.
  
Entuzjastycznie nastawiony młody człowiek, który właśnie ukończył kurs hydraulika, został zaprowadzony nad wodospad Niagara. Podumał nad nim chwilę i rzekł: Myślę, że potrafię to naprawić.

Niektóre rzeczy najlepiej zostawić w spokoju.
                                                                                                                                   Anthony de Mello                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz