piątek, 25 stycznia 2013

Wracam

   Wracam. Do pisania.

   Obiecałem, że powstanie nowy blog i zamieszczę tutaj do niego link. I tak będzie. Od ostatniego wpisu przeszedłem bardzo długą drogę. Nie sądzę aby istniała bardziej fascynująca wyprawa niż podróż w głąb siebie. Na początku takiej drogi potrzebni są przewodnicy. I warto poświęcić czas na ich znalezienie, bo pobłądzić łatwo. Gdzie zaprowadzili mnie moi, zobaczycie na nowym blogu.
 
   Dzięki, że byliście ze mną tutaj. Tego bloga zamykam już definitywnie. Pojawi się tutaj jeszcze tylko jeden wpis. Z adresem nowego.
 
   Trochę tutaj popisałem. Powyrzucałem z siebie. Na wiele rzeczy patrzę teraz inaczej. Widzę więcej. Gdybym miał podsumować w jednym zdaniu co myślę o moim dawnym, pijanym życiu, to alkohol był dla mnie tak naprawdę tylko jednym: był ucieczką.

   Pozdrawiam,
  
S.