poniedziałek, 5 marca 2012

Ostatni

   Długo się zastanawiałem co dalej z tym blogiem. Tytuł posta mówi wszystko. To już ostatni wpis. Dzięki za wszystkie komentarze. Jeśli komuś ten blog pomógł, dał do myślenia, to spełnił swoje zadanie.

   Nie widzę sensu dalszego prowadzenia bloga o życiu po piciu. Moje życie po piciu już się skończyło. Teraz zaczynam życie po nawróceniu. Otworzę nowego bloga. Mam maile do niektórych z Was. Gdy pojawi się nowy blog, to prześlę Wam linki.

   Jeszcze raz dzięki za to, że przez te kilka miesięcy byliście ze mną.

   Do zobaczenia na nowym blogu,

salien

6 komentarzy:

  1. Szkoda, że już kończysz, może otwórz tu, po prostu nowy rozdział życia po piciu - życie po nawróceniu, będzie ciągłość. Ja ze swojej strony powiem, że pierwszy raz zapisałem się na "odwyk", idę pierwszy raz w tym tygodniu, co to mi da? nie wiem, ale zrobiłem to po części przez tego bloga .JM

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego jaki wpływ na życie człowieka mogą mieć emaile, blog, artykuły czy konwersacje. Czasem mogą uratować życie niejednej istocie w depresji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo liczę na tę terapię, na którą się zapisałem.Przede wszystkim wyrwę się z domu na te 8h dziennie i spotkam się z ludźmi, w chwili obecnej DOM kojarzy mi się z moim nałogiem, z więzieniem, w którym nawet jak nie piję, to wiem że zniewala mnie tu nałóg, samotność, żona w pracy dzieci w szkole a ja sam, raz pijany, raz trzeźwy ale sam ze swoim nałogiem, bez żadnych konstruktywnych myśli tylko opętany myślami czy się dziś napiję czy też nie,Już mam dosyć, nie chcę tak żyć, chcę żyć własnym życiem z dala od alkoholu, z dala od pijanego myślenia nawet jak jestem trzeźwy, chcę być wolnym człowiekiem, dlatego liczę na terapię, na którą się zapisałem, że pomoże mi w osiągnięciu pułapu życia, o którym obecnie marzę :).JM

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego? Mam nadzieję, że dasz znać? Nieufny.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na nowego bloga:)...i pozdrawiam!!!!!!! Wytrwałości i spokoju życzę !!!!!!

    OdpowiedzUsuń